Po raz kolejny poruszę temat ćwiczeń powiększających penisa. Poprzedni wpis dotyczący ćwiczeń opublikowałem 3 tygodnie temu. Jeśli są wśród Was osoby, które przez ten czas regularnie wykonywały ćwiczenia to z pewnością chciałyby poznać kolejne techniki. Proszę bardzo, oto kolejne metody, które uwolnią Was od monotonii.
Jelq – technika arabska
1. Doprowadzamy do częściowej erekcji, o ile w poprzednich metodach nie było o porządne, w przypadku tej jest to wymagane.
2. Użyj lubrykantu lub innego środka zapewniającego odpowiednie smarowanie.
3. Wyobraź sobie, że stoisz od kogoś kilka metrów, jest ogromny hałas i nic nie możesz mu powiedzieć bo i tak ego nie usłyszy, a chcesz mu przekazać, że wszystko jest OK – a więc pokazujesz mu to zaciśniętą dłonią z kciukiem uniesionym w górę.
4. Uformuj dłonią znak OK, a pomiędzy zaciśnięte palce chwyć penisa cała dłonią.
5. Powoli przesuwaj dłoń wzdłuż członka.
6. Wykonujesz ćwiczenie poprawnie? Powinieneś czuć „pompowanie” się krwi do żołędzi.
7. Wykonaj kilka takich powtórzeń – ucisk powinien być zdecydowana a ruch wolny
Rozciąganie przeciwstawne
Znacie już techniki z poprzedniego wpisu. Kolejna ciekawa modyfikacja tego ćwiczenia to rozciąganie przeciwstawne. Na czym polega? Chwytamy penisa trzema palcami żołądź, drugą ręką zaś chwyamy jego nasadę. Następnie wykonujemy ruch rozciągający w przeciwnych kierunkach. Rozciąganie u nasady będzie ruchem ograniczonych. Dobrze wykonywaną technikę odczujesz po uczuciu rozciągania członka w jego środkowej części.
Porada na dziś.
Technika Jelq jak wcześniej wspomniałem wymaga doprowadzenia do częściowej erekcji (jednak nie całkowitej). Jak to można wykorzystać? Zrób swój krótki trening przed stosunkiem albo poproś partnerkę o pomoc. Dwie pieczenie na jednym ogniu – zrobisz trening i będziesz gotowy w stu procentach na odbycie stosunku.
Kolejny wpis.
Ciekawi o czym napiszę dla Was już za tydzień? Otóż w kolejnym wpisie dodam kilka słów od siebie na temat tabletek wokół których krąży wiele sprzecznych opinii. Czy warto wydać złotówkę na tabletki? Odpowiedź znajdziecie na blogu już za tydzień.
1. Doprowadzamy do częściowej erekcji, o ile w poprzednich metodach nie było o porządne, w przypadku tej jest to wymagane.
2. Użyj lubrykantu lub innego środka zapewniającego odpowiednie smarowanie.
3. Wyobraź sobie, że stoisz od kogoś kilka metrów, jest ogromny hałas i nic nie możesz mu powiedzieć bo i tak ego nie usłyszy, a chcesz mu przekazać, że wszystko jest OK – a więc pokazujesz mu to zaciśniętą dłonią z kciukiem uniesionym w górę.
4. Uformuj dłonią znak OK, a pomiędzy zaciśnięte palce chwyć penisa cała dłonią.
5. Powoli przesuwaj dłoń wzdłuż członka.
6. Wykonujesz ćwiczenie poprawnie? Powinieneś czuć „pompowanie” się krwi do żołędzi.
7. Wykonaj kilka takich powtórzeń – ucisk powinien być zdecydowana a ruch wolny
Rozciąganie przeciwstawne
Znacie już techniki z poprzedniego wpisu. Kolejna ciekawa modyfikacja tego ćwiczenia to rozciąganie przeciwstawne. Na czym polega? Chwytamy penisa trzema palcami żołądź, drugą ręką zaś chwyamy jego nasadę. Następnie wykonujemy ruch rozciągający w przeciwnych kierunkach. Rozciąganie u nasady będzie ruchem ograniczonych. Dobrze wykonywaną technikę odczujesz po uczuciu rozciągania członka w jego środkowej części.
Porada na dziś.
Technika Jelq jak wcześniej wspomniałem wymaga doprowadzenia do częściowej erekcji (jednak nie całkowitej). Jak to można wykorzystać? Zrób swój krótki trening przed stosunkiem albo poproś partnerkę o pomoc. Dwie pieczenie na jednym ogniu – zrobisz trening i będziesz gotowy w stu procentach na odbycie stosunku.
Kolejny wpis.
Ciekawi o czym napiszę dla Was już za tydzień? Otóż w kolejnym wpisie dodam kilka słów od siebie na temat tabletek wokół których krąży wiele sprzecznych opinii. Czy warto wydać złotówkę na tabletki? Odpowiedź znajdziecie na blogu już za tydzień.